Kiedy Słońce przestanie istnieć, najpierw rozszerzy się i zużyje cały wodór obecny w jego jądrze, a następnie w końcu skurczy się i stanie się umierającą gwiazdą. Całe życie ludzkie i roślinne na Ziemi w końcu wyginie, jeśli Słońce eksploduje.
Jak szybko umrzelibyśmy, gdyby Słońce eksplodowało?
Gdyby słońce nagle wybuchło, właściwie nie wiedzielibyśmy, że to się stało przez – zgadliście – osiem minut, 20 sekund – ponieważ nawet ten wybuchowy pokaz świetlny byłby tylko podróżować z maksymalną prędkością światła. Śmierć i zniszczenie nastąpią bardzo, bardzo krótko po tym.
Co by się stało z Ziemią, gdyby Słońce eksplodowało?
I bez masy Słońca utrzymującej nas na orbicie, Ziemia prawdopodobnie zaczęłaby unosić się w kosmos, podczas gdy jej pozostali mieszkańcy desperacko walczyliby o przeżycie. Istnieje szansa, że nasza planeta może zablokować się na orbicie wokół innej gwiazdy, która może zapewnić takie samo światło i ciepło jak nasze Słońce.
Czy Słońce imploduje czy eksploduje?
Właściwie, nie-nie ma wystarczającej masy, by wybuchnąć. Zamiast tego straci swoje zewnętrzne warstwy i skondensuje się w gwiazdę białego karła mniej więcej tej samej wielkości co nasza planeta. … Będzie świecić światłem ultrafioletowym ze Słońca jak biały karzeł.
Co by się stało, gdyby Słońce stało się supernową?
Gdyby nasze Słońce eksplodowało jako supernowa, powstała fala uderzeniowa prawdopodobnie by nie zniszczyłacała Ziemia, ale strona Ziemi zwrócona w stronę słońca zagotowałaby się. Naukowcy szacują, że temperatura planety jako całości wzrosłaby do około 15 razy wyższej niż temperatura powierzchni naszego Słońca.
